W dzieciństwie większość czasu spędzałem na zabawie autami, rzadziej lalkami. Z biegiem lat te proporcje się zacierały jednak ostatecznie powróciły do stanu pierwotnego.
Pech chciał, że pewnego razu gotówkę uzyskaną ze sprzedaży butelek nierozsądnie przeznaczyłem na zakup aparatu fotograficznego. Co w połączeniu z wyżej wymienionymi zainteresowaniami nie mogło przynieść nic dobrego. Co jednak począć kiedy ja to po prostu lubię….