Dziś na lowlensową tablicę wlatuje, tradycyjnie z poślizgiem, tłusty czarnuch upolowany rok temu w Ju Es & Ej. Paweł znalazł tego skurczybyka podczas ubiegłorocznych wakacji za wielką wodą. Auto jak można się domyśleć nie prezentowało takiej formy jak w chwili obecnej. Tam dotknął, tu dłubnął, gdzieś przepolerował, założył fajne kołpaki o wzorze przypominającym felgi bbs no i mamy efekty. Liczę, że w niedługim czasie właściciel podeśle może nawet kilka bardziej precyzyjnych informacji bo mi, od czasu gdy lekarze zabraniają przekraczać limit jednego piwa dziennie, wena odeszła w nieznanym kierunku…
Categories: sesje
Jeszcze raz dzięki za sesję, zdjęcia wyśmienite ;))
polecam się w przyszłości